Forum Myasthenia Gravis Strona Główna Myasthenia Gravis
Forum dotyczące miastenii i niepełnosprawności
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ważne dla Pani Ważnej!

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Myasthenia Gravis Strona Główna -> Poznajmy się - kilka słów o sobie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
efunia
Użytkownik


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Wto 23:28, 18 Wrz 2007    Temat postu: Ważne dla Pani Ważnej!

Ważne dla Pani Ważnej!
Kochani chciałybyśmy prosić wszystkich, którzy mają choć odrobinę chęci i dobroci serducha o przyłączenie się do naszej akcji „WAŻNE DLA PANI WAŻNEJ”. Akcja ta poza poświęceniem chwilki naszego cennego czasu nie wiele więcej kosztuje. Prosimy o wysłanie do końca tygodnia kartki, bądź listu do naszej „towarzyszki niedoli” Pani Ważnej (czas gra tu dużą rolę, gdyż ma to być akcja zmasowana!). Nie chciały byśmy narzucać nikomu formy, ale proponujemy, by zawrzeć w tekście pozdrowienia i życzenia powrotu do zdrowia, oraz koniecznie jakieś pytanie, no nie koniecznie o pogodęWink, by nasza adresatka miała pretekst do odpisania nam! W Ps. bardzo prosimy napisać, by odpowiedź na list, kartkę przysłać do Efki, Pani Ważna na pewno będzie wiedziała o co chodzi, gdyż ja przed umieszczeniem artykułu „Napiszcie” przeczytałam jej go przez telefon z prośbą o wyrażenie zgody na podanie jej adresu i danych osobowych na naszej stronce (co też uczyniła). Dlaczego w ten sposób? Otóż Pani Ważna nie jest osoba zamożną i odpisanie na każdy list za dużo by ją kosztowało, a tak napisze odpowiedzi na Wasze listy i wyśle kupując tylko jeden znaczek do mnie, ja je zaś natychmiast umieszczę na stronce, co umożliwi dalszą korespondencje.
Każdy z nas spotkał kiedyś takiego człowieka, który nam pomógł bezinteresownie, a my nie zawsze mogliśmy nawet podziękować. Wiec wykorzystajmy okazje, za wszystko dobro które nas spotkało, na ręce tej kochanej, skromnej i bezinteresownej kobitki, widokówka, kartka czy, czym tam uważacie, podziękujmy, życząc jej szybkiego powrotu do zdrowia .
Aby listy, czy też kartki wysłane przez Was mogły stać się mniej lakoniczne, a choć troszkę osobowe postaram się Wam nakreślić tę jakże kochana postać. Pani Ważna to żywotna osóbka troszkę po 50-tce. Ma ona niebagatelne poczucie humoru i zaraża wszystkich optymizmem. Jest ona bardzo otwartą, prostolinijną i bezpośrednią osobą. Choć dzieli nas dość duża różnica wieku, wcale tego nie odczuwałam. Nadaje się ona jak to mówią i do tańca i do różańca. Poznałam ją w pierwszym dniu mojego pobytu w Zakopanym. Pani Ważna była już po operacji i trafiłyśmy na wspólną salę. Tak się złożyło, że wtedy ja jej się przydałam, ale ona nie pozostała mi dłużna. Podziwiałam ją za to jak znosi ten jakże trudny dla nas okres zaraz po operacji. Gdy przychodziła pani rehabilitantka, a Pani Ważna nie mogła ćwiczyć równo z innymi będącymi przed operacją, to nabijała się, że ona jest za ważna, żeby ćwiczyć. Po mojej operacji doceniłam ją jeszcze bardziej. To ona wspierała mojego męża słowami otuchy w czasie gdy mnie operowano, to ona stała nad moim łóżkiem kilka razy dziennie gdy byłam na intensywnej terapii, gdy mogłam mówić, to mnie pocieszała, gdy nie mogłam, to przychodziła choć ze mną pomilczeć. Niestety trafiłam na inną sale pooperacyjną, ale to nie przerwało naszej znajomości (a może już przyjaźni?) Codziennie schodzilyśmy z mężem piętro niżej do Ważniaczka (bo tak na nią mówiliśmy) na kawkę i by się zmotywować. Rechotałyśmy się z byle czego, a potem wspólnie ryczałyśmy z bólu, a nie ze śmiechu, bo naszym przeponom nie było do śmiechu. Trudno nam było się rozstać, ale stało się. Jednak bardzo często do siebie dzwonimy. Pani Ważna nie miała jednak szczęścia. Zakażono jej ranę operacyjną gronkowcem złocistym. Przez pół roku cierpiała. Dziś usłyszałam od niej, że w tamtym czasie prosiła już Boga o śmierć! Odpowiedziałam jej jak zawsze żartem, bo z nią można stale żartować, że dobrze, że jej nie posłuchał, tylko mnie, bo ja go wyzywałam, by jej pomógł wreszcie! No i pomógł. Od 2 tygodni (po 2 operacji) wszystko idzie ku lepszemu i Ważniaczek mówi, że cieszy się, że żyje! Umilmy jej te życie! Proszę, przyłączcie się do naszej akcji.
Tereska, Cira i Efka

Ważna Józefa
Ul. Sama Os. Wolności 12/6
37-625 Krowica Sama
[/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Myasthenia Gravis Strona Główna -> Poznajmy się - kilka słów o sobie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin