Forum Myasthenia Gravis Strona Główna Myasthenia Gravis
Forum dotyczące miastenii i niepełnosprawności
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wyleczeni
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Myasthenia Gravis Strona Główna -> Remisja w Miastenii
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anka
Moderator


Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:52, 13 Wrz 2005    Temat postu: Wyleczeni

czy ktoś z was jest lub zna "zdrowego" a raczej zaleczonego miastenika?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fisia
Administrator


Dołączył: 24 Maj 2005
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Norwegia

PostWysłany: Sob 16:11, 17 Wrz 2005    Temat postu: ja znam

Mam kolezanke, ktora w wielu 16 lat zachorowala na miastenia (a raczej wykryto u niej ją wtedy), byla w bardzo kiepskim stanie. Po operacji wszystkie objawy miastenii jej ustapily. Od tamtej pory minelo juz 7 lat. Nadal czuje sie dobrze. Tylko pozazdroscic Smile
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anka
Moderator


Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:05, 23 Wrz 2005    Temat postu:

tylko pozazdrościć........ale trzeba myśleć pozytywnie!@

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boruta;)
Gość





PostWysłany: Wto 20:28, 04 Kwi 2006    Temat postu:

Wykryto u mnie miastenie rok tem. Dzisiaj mam 16 lat. Całe szczęście czuje sie coraz lepiej i coraz mniej zazywam mestinonu, prawie wogole nie mam juz objawow ale boje sie ze w kazdej chwili moze cos mi sie stac wiec tak bardzo nie szaleje;) A u mnie zaczęło sie strasznie bo mialam jeszcze zapalenie pluc i odrazu zostalam zaintubowana....bylam zszokowana kiedy mi powiedzieli ze jestem jeszcze chora na MG . No ale coz....tak musiało pewnie być....wszystkim życze zdrowia;)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misia*
Gość


Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Holandia

PostWysłany: Pią 10:04, 16 Cze 2006    Temat postu:

witam serdecznie. Very Happy ja rowniez nie mam przez 8 lat zadnych objawów a jestem 11 lat po tymektomii.ciezko było ,ale wiara mimo wszystko czyni cuda....pozdrawiam wszystkich , nie załamujcie sie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 10:12, 26 Paź 2006    Temat postu:

ja jestem juz 17 lat po tymektomii i wierze ze juz nigdy wiecej nie poczuje tego co czułem kiedys.Jestem tyle lat bez objawów i oby tak zostało.Jestem przekonany ze mozna całkowicie sie z tego wykaraskac.Pozdrawiam i zycze zdrówka wszystkim
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 13:39, 27 Paź 2006    Temat postu:

Choruje na MG od 18 lat,14 lat temu miałam Tymektomie,szłam na nia jak na skrzydłach bo było ciężko.Całkowita poprawa miała nastąpic po 5-ciu latqach od operacji,ale niestety nic z tych rzeczy Crying or Very sad Owszem nastąpiła poprawa,choroba jakby zatrzymała sie w miejscu i to mnie cieszyło że mogłam no i moge funkcjonować dalej.Każdy ma inny organizm,każdy z nas inaczej przechodzi MG.Cieszy mnie, że niektórym z was udała sie ta walka Very Happy Ale niestety w moim przypadku,są wzloty i upadki,są takie dni że naprawde jest cięzko,atakują;oczy,połykanie,chodzenie ,nie mówiąc o prostych czynnosciach np mycie,wycieranie itp. Crying or Very sad łzy cisną się do oczu z tej niezaradności,ale zaciskam zęby i sobie tłumacze"Kobieto Dasz Radę Masz dla Kogo Żyć"Cierpię ale muszę napewno będzie lepiej.Życze wszystkim powodzenia z tą chorobą i dużo usmiechu grunt to nie poddawać się.A tym którym się udało gratuluję z całego serca i oby tylko nie było nawrotów. Laughing Laughing Pozrawiam. Renata
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 12:55, 28 Paź 2006    Temat postu:

Witam;)
Miastenię wykryto u mnie w wieku 24 lat, obecnie mam 29 i chyba jestem zdrowa. W miedzyczasie mialam wykonana tymektomie w Zakopanem. w tym roku urodzilam przepiekną Córcię i podczas czalej ciąży aż do tego momentu a jest to juz ponad 16 m- cy nie wzielam żadnej tabletki mytelazy.Dodam że w początkowej fazie okresu przez ponad 3 lata bralam encorton i 4 tab.mytelazy dziennie. Wydaje mi sie że też ważne jest odpowiednie nastawienie, chociaż z tym bylo róznie.A co ciekawe to jestem przykladem miasteni siostrzanej gdyż moja siostra równieżm tą chorobe.

Pozdrwiam Wszystkich.
Ewa W.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aliicja
Gość





PostWysłany: Sob 16:14, 28 Paź 2006    Temat postu:

Właśnie, najważniejsze jest nastawienie. Ja miałam operacje rok temu w Zakopanem i biore nadal Mytelase 5x i Encorton i Azathioprine, ale jest juz widoczna poprawa i jestem dobrej mysli Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gosia
Użytkownik


Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 16:00, 30 Paź 2006    Temat postu:

Czesc Alicja,

Podobnie jak ty zażywam Mytelase, Encorton i Azathioprine. Możesz mi napisać jak długo zażywasz już Azathioprine i czy zmniejszasz przy tym Encorton czy cały czas masz te same dawki.

Ja Azathioprine biorę od kwietnia,ale tak naprawdę dopiero od września można mówić o poprawie. Wcześniej brałam Encorton z Mytelasą.

Pozdrawiam i czekam na odp.
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alicja
Użytkownik


Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 16:36, 30 Paź 2006    Temat postu:

Gosiu, ja Azatioprine biore od stycznia, a taka wieksza poprawa nastapila jakos w lipcu. Do tego czasu czulam sie niezbyt dobrze, nawet mialam w czerwcu przelom :/ Ale wlasnie sama nie wiem, czy to pomogla mi Azatioprina czy moze podejscie do zycia, bo jakos tak wlasnie od lipca zmienilam swoje nastawienie na bardziej optymistyczne Smile To dziala! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alicja
Użytkownik


Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 16:39, 30 Paź 2006    Temat postu:

Aha, a jesli chodzi o encorton to caly czas w sumie biore ta sama dawke, bo jakos zawsze jak mam wizyte u mojej lekarki to niezbyt dobrze wygladam i przez to nie chce mi zmniejszych Encortonu. Teraz np czulam sie caly czas bardzo dobrze, tylko że zlapalam infekcje, ktora mnie oslabila dopiero tak po 2 tygodniach od jej wyleczenia i akurat wtedy mialam wizyte u pani prof i bylam bardzo slaba, dlatego ona nie zmniejszyla mi encortonu... Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gosia
Użytkownik


Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:22, 01 Lis 2006    Temat postu:

Dziękuję Aniu za odpowiedź. Podobno Azatioprine zaczyna działać po okresie 3 - 6 miesięcy, więc w naszych przypadkach czasowo by się zgadzało. Też się czasem zastanawiam czy moje dobre samopoczucie zawdzięczam tym tabletkom, czy może coś innego ma na to wpływ. W każdym razie cieszę się, że nie mam objawów i to jest w tej chwili dla mnie najważniejsze. Mam tylko nadzieję, że w póżniejszym okresie bez tabletek też będę w stanie normalnie funkcjonować.

Wracając do Encortonu myślę, że przy kolejnej wizycie będę mogła już go zmniejszyć, w końcu od dłuższego czasu wszystko wydaje się być ok.

Pozdrawiam,
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
Użytkownik


Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jabłonna

PostWysłany: Nie 0:43, 17 Gru 2006    Temat postu:

A powiedzcie, jakie dawki encortonu dziennie bierzecie? Bo ja z 90 mg/doba zszedłem do 50 ale nie wiem czy tym się cieszyć skoro od początku kuracji przytylem 40 kg Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 16:14, 17 Gru 2006    Temat postu:

do Piotra
Mam nadzieję,ze przestrzegasz diety.Należy wykluczyc weglowodany.Innaczej możesz załapać m.innym cukrzyce,osłabna stawy i bardzo spuchniesz.
Ja jestem bez operacji i brałam 3 lata po 60mg.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Myasthenia Gravis Strona Główna -> Remisja w Miastenii Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin