Forum Myasthenia Gravis Strona Główna Myasthenia Gravis
Forum dotyczące miastenii i niepełnosprawności
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

jestem zalamany

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Myasthenia Gravis Strona Główna -> Porady miasteników
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wiktor
Gość





PostWysłany: Czw 16:37, 25 Maj 2006    Temat postu: jestem zalamany

poprostu jestem zalamy czytajac wasze posty lekarz mnie na krecil ze idzie to wyleczyc ale dlugo to trwa ale idzie a wy piszecie ze macie ta chorobe 12 lat i nic ? mam 16 zaniedlugo 17 i tyle planow... teraz jestem zalamany ...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Madzik
Użytkownik


Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:39, 25 Maj 2006    Temat postu:

Hej Wiktor,na poczatku jak zaczynala sie choroba bylam prawie w Twoim wieku,tez sie podlamalam,bylo strasznie ciezko i wiem co czujesz,ale pamietaj ze z tym mozna zyc...trzeba sie tylko nauczyc a to potrwa troche czasu.Mi bardzo pomogli bliscy,rodzina,najwazniejsze jest poczucie z ektos Cie rozumie.Nie zalamuj sie,powiedz sobie mam miastenia ale miastenia nie ma mnie:))Jakbym mogla Ci jakos pomoc daj znac,chetnie z Toba pogadam.Powodzenia!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wiktor
Gość





PostWysłany: Pią 13:51, 26 Maj 2006    Temat postu:

prosze o szczera odpowiedz idzie z tym zyc?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiktor
Gość





PostWysłany: Pią 13:51, 26 Maj 2006    Temat postu:

nie to chcialem napisac czy idzie to wyleczyc? bo lekarz twierdzi ze tak.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asik
Gość


Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Garwolin

PostWysłany: Nie 21:59, 28 Maj 2006    Temat postu:

Miastenię nie określa się jako wyleczalną ale zaleczalną i znam osobę która doskonale się czuje, nic nie bierze i nie ma objawów... Ja zachorowałam gdy miałam 17 lat, teraz mam 20 właśnie zdałam maturę i choć wciąż mam objawy, nie są strasznie dokuczliwe w porównaniu z tym co działo się na początku. Cierpliwości! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fisia
Administrator


Dołączył: 24 Maj 2005
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Norwegia

PostWysłany: Wto 14:49, 30 Maj 2006    Temat postu: Gdyby tylko mozna bylo nas uzdrowic :)

Wspaniale by bylo uslyszec tak pozytywna wiadomosc od neurologa, jaka Ty Wiktorze miales okazje uzyskac. Wspaniele... ale gdyby ona jeszcze byla prawdziwa... :/
Niestety miastenia nie jest uleczalna, ale ja równiez znam osobe, ktora jest w stanie remisji. Juz bardzo dlugo nie odczowa objawow miastenii. Zazdroszcze i czekam na taki moement u siebie... Smile Choc wiem ze moge sie nie doczekac. Najwazniejsze to zachowac pogode ducha. Smile i cierpliwosc... Smile
Wiktor głowa do góry. Da sie z tym żyć, naprawde!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misia*
Gość


Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Holandia

PostWysłany: Pią 10:16, 16 Cze 2006    Temat postu:

Do Wiktora.... Smile .Ja zachorowałam jak miałam 17 lat, czyli podobnie jak ty. Do dzis pamietam jak sie wtedy poczułam słyszac taki "wyrok" posypały sie moje plany, myslałam ze tez całe moje zycie....Dzis mam 28 lat i zyje , mam sie dobrze.Nie mam dolegliwosci, nie biore leków. A kiedys tak jak ty teraz nie widziałam juz sensu.....miastenia to choroba poki co nieuleczalna i skoro juz na nia zapadlismy to musimy z nia zyc. Czy to sie ci podoba czy nie. Zagosciła w nas na dobre. Ale mozna i z nia walczyc. Nauczysz sie z nia zyc i zobaczysz ze twoje zycie tylko troszke sie zmieniło. Głowa go gory, zycie przed tobą. Mysl pozytywnie. Pozdrawiam cie bardzo ciepło.Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bogusia
Gość





PostWysłany: Sob 21:38, 16 Wrz 2006    Temat postu:

ja na miastenie choruje juz 22 lata jestem na mestinonie 2 tabletki dziennie a bywalo ze było ich nawet 5 przyzwyczaiłam sie do tej choroby i wiem ze musze z nia zyc mam 42 lata i17 letniego zdrowego syna oraz wyrozumialego meza ale nieraz bywalo ciezko glowa do gory
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Małgorzata
Gość





PostWysłany: Wto 11:57, 19 Wrz 2006    Temat postu:

Do Bogusi... Bogusiu czy mogłabyś napisać coś więcej o tych trudniejszych okresach? Czy były one spowodowane jakimiś infekcjami, wzrostem temperatury, etc czy też poprostu przychodziły tak znienacka. I jak długo trwały. Moje pytania spodowoane są tym, iż od dwóch miesięcy mam też "gorszy okres" - zwiększyłam Mestinon z 2 do 5 i tak sobie czekam, aż będzie lepiej, ale jak na razie nie chce. Cieszę się tylko, że nie jest gorzej. Pozdrawiam, Małgosia
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ann
Gość





PostWysłany: Nie 13:37, 14 Sty 2007    Temat postu:

bogusia napisał:
ja na miastenie choruje juz 22 lata jestem na mestinonie 2 tabletki dziennie a bywalo ze było ich nawet 5 przyzwyczaiłam sie do tej choroby i wiem ze musze z nia zyc mam 42 lata i17 letniego zdrowego syna oraz wyrozumialego meza ale nieraz bywalo ciezko glowa do gory

Bogusiu masz rację ja także choruję na miastenię sporo czasu W 1985 r wystąpiły pierwsze objawy przez 8 lat nikt nie potrafił postawić diagnozy Podejrzewano SM Z tą chorobą trzeba umieć żyć pomimo wszelkich ataków z jej strony Ja urodziłam troje dzieci 18lat syn 17 lat syn i 12 lat córka Bywało różnie i bywa grunt to się trzymać na duchu Obecnie biorę mestinon 4 razy po 2 Mam do usunięcia grasiczaka Wysyłają mnie do żakopanego Żyję z tym wiele lat i cholernie boję się operacji Byłam intubowana przy wyrostku Umierałam Nilkt wtedy nie wiedział że mam miastenię A pozatym poznałam BASIĘ ś.p. któraw niedługim czasie po operacji zmarła Jestem pomimo wszystko niepoprawną optymistką Pa!l
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 0:27, 15 Sty 2007    Temat postu:

DO Ann

ja bylam w podobnej sytuacji jak ty. tez mialam operacje wyrostka i tez bylam intubowana. wtedy wlasnie lekarz podejrzewal ze to moze byc miastenia i kazal zrobic badania. Po badaniach okazalo sie ze mial racje. kolejna operacja ktora przeszlam to wlasnie byla tymektomia. Bylo bardzo zle, 3 tygodnie na OIOMie. Ale byla to moja najlepsza decyzja. Gdybym miala jeszcze raz poddac sie tej operacji to mimo wszystko bym sie zgodzila. Od prawie roku nie mam objawow miastenii. Wiem ze podjecie decyzji o operacji nie jest latwe, ale jest szansa ze ta operacja moze pomoc wiec watro sprobowac. nie mozna zakladac najgorszego. Znam osoby ze nie mialy zadnych problemow po zabiegu i za 5-6 dni szly do domu. Nie nalezy sie porownywac z innymi chorymi bo kazdy przypadek jest inny.
Glowa do gory bedzie dobrze!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ann
Gość





PostWysłany: Pon 17:59, 15 Sty 2007    Temat postu:

Podjęłam może ryzykowną taktykę , pewnie ze strachu zawsze kimś opiekowałam się rodzicami bratem dziećmi czas robi swoje coraz częściej myślę osobie Jakość życia pogarsza się Pewnie dojrzewam do tej decyzji Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ann
Gość





PostWysłany: Śro 13:22, 31 Sty 2007    Temat postu:

To jest do kitu ! Boli mi już ręka od przeszukiwania postów . To nie jest fajne .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Gość





PostWysłany: Wto 19:02, 27 Lut 2007    Temat postu: Nie mart się będzie dobrze

Ja choruję na miastenię 12 lat, teraz nie przyjmuję żadnych tabletek, kończę studia i wyszłam za mąż i jak widzisz można sobie z nią poradzić
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cira
Moderator


Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Berlin

PostWysłany: Pon 10:48, 05 Mar 2007    Temat postu:

AGA bardzo sie ciesze ze bardzo dobrze sie czujesz i nie bierzesz juz lekarstw,ale zapewne wiesz o tym ze ta choroba jest bardzo indywidualna.Kazdy reaguje iprzechodzi inaczej.pozdrawiam zycze powodzenia Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Myasthenia Gravis Strona Główna -> Porady miasteników Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin